Soszów
Mały biały domek co noc mi się śni...
Szczyt Cieślara- dla amatorów dzikich noclegów:Po zachodzie słońca,jakieś kunopodobne zwierzę za ogromnej rytualnej lataniny i harmidru opuszcza strych,wraca tak samo głośno rano przed wschodem słońca trochę ociężalsze z połowu.Raczej zimowy śpiwór.